Dokąd pójdą?
Świętując 20 lat naszej obecności w UE (choćby ostatnio – na forum zrzeszającym unijne władze regionalne i lokalne), warto przypomnieć sobie (albo – w ogóle ten fakt sobie uświadomić), że do bram europejskiej wspólnoty puka całkiem spore grono pretendentów. Są – czasem ze swojej, a czasem z zupełnie nieswojej winy – na różnych etapach tej drogi.
Czy pójdą naszym śladem, czy we wręcz przeciwnym kierunku? Życie pokazuje (choćby na przykładach Ukrainy, Gruzji, Mołdawii…), że nie ma czegoś takiego, jak geopolityczna próżnia. Dlatego, ciesząc się z korzyści, jakie nam przyniosła integracja, warto pamiętać o aspiracjach wspomnianych pretendentów. To oni sami muszą podjąć niełatwy wysiłek wewnętrznych zmian, które docelowo pozwolą im na akcesję. Powinniśmy jednak – na miarę naszych możliwości – pomagać im na tej prounijnej drodze. Także – a może zwłaszcza – na forum kontaktów samorządowych.
Autor: ARTUR BOIŃSKI