Adam Cukier
Albo kucharz,
Albo marszałek
>> Bliscy mówią na mnie… chyba Adaś i Łysy.
>> W samorządzie najbardziej lubię… to, że można pomóc wielu ludziom.
>> Bycie Wielkopolaninem oznacza… że mamy dla wszystkich „wielkie serce”.
>> Polityka to dla mnie… swoista choroba i do tego nieuleczalna.
>> Gdybym musiał zmienić zawód… to chciałbym być kucharzem.
>> Gdy skończyłem 18 lat… rozpocząłem studia w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Poznaniu. Było pięknie.
>> Na starość… Jeśli pod pojęciem „starość” kryje się wiek 100 lat, to brakuje mi do niej jeszcze 31 lat.
>> Żałuję, że… nie nauczyłem się języka angielskiego.
>> Moim największym atutem jest… to, że nie jestem pamiętliwy, ale pamiętam.
>> Moja największa słabość to… dobre jedzenie.
>> Nikomu dotąd nie mówiłem, że… byłbym dobrym marszałkiem, sic!
>> Wierzę, że… wygram dużo forsy i będę mógł się nią podzielić.
>> Mam nadzieję na… wygranie wielkiego turnieju brydżowego, takiego na co najmniej 200 par.
>> Kocham… kobiety.
>> Adam Cukier
>> ur. 24 grudnia 1950 r., Wolsztyn
>> emeryt
>> wybrany z listy SLD-Lewica Razem, w okręgu nr 6
>> 4426 głosów