Czesław Cieślak

>> Bliscy mówią do mnie… „Dziadek, daj sobie spokój z tą polityką. Czas na zmianę stylu życia”.
>> W samorządzie najbardziej lubię… poważną dyskusję o rozwiązywaniu najważniejszych dla Wielkopolski spraw, bez wycieczek i podtekstów politycznych.
>> Bycie Wielkopolaninem oznacza… że jesteś gospodarny, dotrzymujący słowa. W swej działalności kierujesz się rozwojem Wielkopolski jako jednego z najważniejszych regionów w Polsce.
>> Polityka to dla mnie… nadzieja i szansa, że uda się doprowadzić w dyskusjach do niwelowania dzielących nas różnic. To też wpływ na stały rozwój gospodarczy Polski.
>> Gdybym musiał zmienić zawód… z pewnością powróciłbym do pracy w gospodarstwie. I choć to fabryka pod chmurką, a dochody niepewne, to jednak cenny jest spokój życia wśród natury.
>> Gdy skończyłem 18 lat… miałem dużo marzeń, jednak jak zwykle życie toczy się swoim torem.
>> Na starość… Chyba nie zdążę doczekać starości, zbyt dużo przede mną zadań do zrobienia.
>> Żałuję, że… sejmik województwa ma tak mały wpływ na rozwój regionu; że ciągle potrzeby przerastają możliwości.
>> Moim największym atutem jest… Trudno mówić o swych atutach. I tak zawsze podlegasz ocenie opinii społecznej. Wydaje mi się, iż udowodniłem, że zasługuję na tytuł gospodarz wielkopolski.
>> Moja największa słabość to… To się zmienia z czasem. Na przykład kiedyś wybierałem partnerkę, dziś podobają mi się wszystkie panie.
>> Nikomu dotąd nie mówiłem, że… czasem nie zdążę powiedzieć całej prawdy, więc przynajmniej nie udaję, że ją znam.
>> Wierzę, że… wszystko, co starałem się robić, miało sens i służyło do rozwoju gospodarki. Wierzę w Boga, ale także w przeznaczenie.
>> Mam nadzieję na… to, że w końcu młode pokolenie przejmie władzę w Polsce, że wspólnie, bez zwad i kłótni, doprowadzi naszą gospodarkę  do poziomu najlepszych państw w świecie.
>> Kocham… życie, rodzinę.

>> Czesław Cieślak
>> ur. 8 lipca 1946 r., Nagórki
>> prezes zarządu Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Kole
>> wybrany z listy PSL, w okręgu nr 4
>> 11.379 głosów