Dariusz Szymczak
W czterdzieści dni pieszo do Santiago
>> Jestem radnym, bo… sprawy publiczne są dla mnie ważne.
>> Gdy po raz pierwszy zasiadłem w sejmikowych ławach… miałem wtedy jeszcze czarne włosy – to było 19 lat temu!
>> W samorządzie najchętniej zmieniłbym… ordynację wyborczą – na taką, która uzdrowi wiele niezdrowych sytuacji. Mam nadzieję, że niebawem się to wydarzy.
>> Kiedy wracam z sesji sejmiku… jestem zmęczony, marzę o dobrej kolacji z żoną, ale jednocześnie czuję satysfakcję.
>> Gdy słyszę „autorytet”, myślę… święty Jan Paweł II, papież, który wymodlił zmianę oblicza naszego kraju.
>> Mój ulubiony bohater to… William Wallace, główny bohater filmu Mela Gibsona „Braveheart” – za waleczne serce.
>> Słowo, które najlepiej opisuje mój charakter, to… wytrwałość, a może trochę upór.
>> Największym zaskoczeniem dla mnie były ostatnio… letnie wichury w naszym województwie.
>> Gdybym mógł cofnąć czas… i tak bym tego nie zrobił – staram się patrzeć w przyszłość.
>> Moje największe marzenie to… czterdzieści dni pielgrzymki pieszej do Santiago de Compostela.
>> Nigdy nie mógłbym… emigrować z Polski.
>> Przepadam za… wigilijnym barszczem z uszkami przyrządzanym przez moją żonę.
>> Nie znoszę, gdy… w czasie mszy świętej dzwoni telefon komórkowy.
>> Gdy jestem głodny… szybko kupuję bułkę lub banana.
>> Dariusz Szymczak
>> ur. 10 listopada 1962 r., Kawnice
>> radca prawny; prezes zarządu GRH sp. z o.o. w Żydowie
>> wybrany z listy PiS, w okręgu nr 3
>> 3245 głosów