Krzysztof Grabowski
Na deskach Opery Leśnej
>> Zdanie „radny to brzmi dumnie”… oznacza także wielkie zobowiązanie i chęć pracy w myśl zasady, że „człowiek jest najważniejszy”. Więc, jeśli można, trzeba każdemu starać się pomagać.
>> Fakt, że Wielkopolanie nie znają radnych sejmiku… spowodował, iż staram się zapraszać na sesje sejmiku młodzież, by przybliżać pracę radnych w województwie. Im dalej samorząd od mieszkańca, tym mniej o nim ludzie wiedzą.
>> Podczas sesji sejmiku najczęściej siedzę obok marszałka Wojciecha Jankowiaka i pani dyrektor Renaty Sujak i dlatego… wiem, co słychać w finansach i na kolei. :-)
>> Podczas sesji najbardziej lubię słuchać… merytorycznej dyskusji.
>> Nie wyobrażam sobie samorządu województwa bez… mądrości radnych i zarządu oraz bez trafnych decyzji dla dobra całego regionu.
>> Gdybym był marszałkiem… Jak zostanę, to będę się martwił (śmiech). Na poważnie zaś – dbałbym o zrównoważony rozwój całej Wielkopolski, tak by w każdej części regionu mieszkańcy czuli, że o nich się pamięta.
>> Ostatni raz jechałem regionalną koleją… Do Kalisza łatwiej dojechać komunikacją autobusową.
>> W szkole wołali na mnie… po imieniu.
>> Jako dziecko marzyłem o… tym, by zostać kolejarzem, później strażakiem, aż w końcu zostałem dziennikarzem. :-)
>> W przeszłości myślałem, że zostanę… piosenkarzem, nawet jako nastolatek wziąłem udział w Ogólnopolskim Przeglądzie Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej w Operze Leśnej w Sopocie.
>> Ostatnio najbardziej rozbawiło mnie... że niektórzy urzędnicy – i nie tylko – sądzą, iż nie reprezentuję zarządu województwa.
>> Do szewskiej pasji doprowadza mnie… brak kompetencji i ludzka głupota.
>> Dla poprawy nastroju… oglądam filmy przyrodnicze lub słucham muzyki poważnej.
>> Krzysztof Grabowski
>> ur. 9 września 1973 r., Kalisz
>> członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego
>> wybrany z listy PSL w okręgu nr 5
>> 6308 głosów