Zbigniew Czerwiński
Słynę z łagodności
>> Jestem radnym, bo… zgłosiłem się na ochotnika do wyborów samorządowych w 2014 r. – bez powodzenia. Następnie PiS wygrał wybory parlamentarne (czego niektórzy po półroczu nie chcą przyjąć do wiadomości), a Zbigniew Hoffmann, zajmując stanowisko wojewody wielkopolskiego, zrezygnował z mandatu radnego, co umożliwiło mi powrót do sejmiku po rocznej przerwie i… się zaczęło.
>> Gdy po raz pierwszy zasiadłem w sejmikowych ławach… To było już tak dawno temu, że pamiętają to tylko najstarsi radni.
>> W samorządzie najchętniej zmieniłbym… koalicję rządzącą PO-PSL, bo już się zużyła.
>> Kiedy wracam z sesji sejmiku… biorę się do pracy, bo… najpierw przyjemności, potem obowiązki.
>> Gdy słyszę „autorytet”, myślę… Jan Paweł II.
>> Mój ulubiony bohater to… Kara ben Nemzi Karola Maya, który był chrześcijańskim rycerzem w dziewiętnastowiecznym świecie mniej lub bardziej wojującego islamu; szkoda, że kanclerz Merkel tego nie czytała… Przypis dla mniej erudycyjnych czytelników – ten bohater to określenie Old Shatterhanda podróżującego po świecie muzułmańskim.
>> Słowo, które najlepiej opisuje mój charakter, to… łagodność, słynę z niej.
>> Największym zaskoczeniem dla mnie było ostatnio… odwołanie dyrektora Jacka Profaski. To się nazywa samopostrzał.
>> Gdybym mógł cofnąć czas… robiłbym większość rzeczy tak samo, ale niektóre bardziej.
>> Moje największe marzenie to… Wielka Polska.
>> Nigdy nie mógłbym… żyć poza Polską.
>> Przepadam za… uszkami i racuchami mojej Mamy.
>> Nie znoszę, gdy… radni uciekają z obrad komisji, gdy zaczyna się ciekawa dyskusja.
>> Gdy jestem głodny… to zaczynam brać przykład z radnego Jurka Kado; cieszę się, że pracuje nad rzeźbą…
>> Zbigniew Czerwiński
>> ur. 17 marca 1961 r., Rzepin
>> przedsiębiorca, KZ-Inwestor sp. z o.o.
>> wybrany z listy PiS, w okręgu nr 1
>> 9487 głosów