Marek Sowa
Marszałków byłoby dwóch
>> Zdanie „radny to brzmi dumnie”… raczej wiąże się z odpowiedzialnością – lepiej żeby dumni ze mnie byli wyborcy.
>> Fakt, że Wielkopolanie nie znają radnych sejmiku… Robię wszystko, żeby to zmienić.
>> Podczas sesji sejmiku najczęściej siedzę obok…… Janka Mosińskiego i Błażeja Spychalskiego i dlatego… wiem, co się dzieje w Kaliszu i Koninie, a oni wiedzą, co w Lesznie, Rawiczu, Gostyniu, Kościanie, Czempiniu, Wolsztynie i Nowym Tomyślu.
>> Podczas sesji najbardziej lubię słuchać… dyskusji, a w nich celnych pytań i ciętych ripost.
>> Nie wyobrażam sobie samorządu województwa bez… nas – radnych sejmiku.
>> Gdybym był marszałkiem… to byłby drugi marszałek Marek Sowa (po Małopolsce).
>> Ostatni raz jechałem regionalną koleją… dzisiaj. Codziennie dojeżdżam do pracy, dlatego wiele moich interpelacji dotyczy właśnie kolei. Szkoda, że tak mało koleją jeżdżą marszałkowie.
>> W szkole wołali na mnie… Sówka.
>> Jako dziecko marzyłem o… gokarcie.
>> W przeszłości myślałem, że zostanę… kolejarzem, tak jak rodzice i dziadek. I tak się stało.
>> Ostatnio najbardziej rozbawiło mnie... Jakoś nic w obecnej sytuacji gospodarczej kraju mnie nie rozbawia.
>> Do szewskiej pasji doprowadza mnie… Szczerze? Gdy oglądam film i nagle włącza się „pędzikiem” zbyt głośna reklama.
>> Dla poprawy nastroju… gram z rodziną w gry planszowe, np. Tabu, Dixit.
>> Marek Sowa
>> ur. 12 lipca 1952 r., Kościan
>> główny specjalista w PKP PLK – Centrum Realizacji Inwestycji w Warszawie, Oddział w Poznaniu
>> wybrany z listy PiS w okręgu nr 6
>> 8090 głosów