Pod znakiem skautowej lilijki

Wielkopolska droga od harcerskich mundurków do wojskowych oddziałów powstańczych.
Pojęcie skautingu, dziś już cokolwiek archaiczne, w Polsce w zasadzie funkcjonuje tylko wśród ludzi związanych z ruchem harcerskim i w kręgach osób zajmujących się przeszłością. Rzadko też powraca się do osoby brytyjskiego generała Roberta Baden-Powella, który na przełomie XIX i XX wieku założył organizację młodzieżową opartą na charakterystycznych zasadach i etosie, nazwaną skautingiem (od ang. scout – zwiadowca).
Patriotyczny rys
Organizacja ta, przede wszystkim etyczna, wychowawcza, międzynarodowa zasięgiem, w realiach czasów poprzedzających wybuch pierwszej wojny światowej, a potem kształtowania się nowego wizerunku Europy Środkowej, w tej części kontynentu stała się oparciem dla patriotycznego ruchu młodzieżowego. Harcerstwo polskie, choć wywodziło się z ruchu skautowego, szybko, już na początku XX wieku wytworzyło własne cele działania. Andrzej Małkowski, który po 1909 roku był jednym z głównych wprowadzających ten ruch na ziemie polskie, wprawdzie przetłumaczył słynny podręcznik Baden-Powella „Scouting for boys”, lecz książka ta spełniała jedynie funkcję zarysu programowego ruchu polskich skautów – zresztą tak jak i w innych krajach.
Skauting brytyjski był przede wszystkim organizacją paramilitarno-sportowo-turystyczno-rekreacyjną. Ale na ziemiach polskich ruch ten szybko nabrał charakteru patriotycznego, zrzeszał młodych ludzi przygotowujących się do kolejnej walki zbrojnej z zaborcami. Ze skautingu przechodziło się do „Sokoła”, z „Sokoła” zaś do wojska. Na ziemiach zaboru pruskiego były to jedyne dwie polskie legalne organizacje paramilitarne; rywalizacja ze skautami niemieckimi, czyli Pfadfinderami, była nieunikniona. Charakterystyczny był bardzo dynamiczny rozwój przede wszystkim idei harcerskiej, ukierunkowanej na wychowanie młodych ludzi w duchu patriotycznym i w gotowości do służby wolnej ojczyźnie. I to się sprawdziło w latach pierwszej wojny światowej, Powstania Wielkopolskiego, powstań śląskich i walk o polskie granice w latach 1918-1921.
Zaangażowani
Młodzież polska w Poznaniu i w okolicach na początku XX wieku działała w szeregu organizacji, m.in. w towarzystwach samokształceniowych „Iskra”, „Ogniwo”, „Brzask”. Jednak główna rola przypadła w udziale Towarzystwu Gimnastycznemu „Sokół” i Organizacji Młodzieży Niepodległościowej „Zarzewie”.
We wrześniu 1912 roku ze Lwowa do Poznania przybyli instruktorzy skautowi Tadeusz Strumiłło i Jerzy Grodyński. Przeprowadzili oni kurs skautowy, nad którym przez pewien czas patronat mieli druhowie z „Sokoła”. Z czasem powstała w Poznaniu pierwsza drużyna skautowa, na której czele stał Cezary Jindra, wkrótce przekształcona w hufiec „Piast”, złożona z drużyn „Bolesława Chrobrego”, „Kazimierza Wielkiego” i „Mieczysława Pierwszego”. Następny w kolejności był hufiec „Zorza”, również złożony z czterech drużyn, oraz drużyna „Romualda Traugutta”, zrzeszająca uczniów poznańskich gimnazjów. W 1912 roku przy hufcu „Piast” powstały też drużyny żeńskie „Emilii Plater” i „Królowej Jadwigi”, a także (przy hufcu „Zorza”) „Emilii Plater” i „Emilii Sczanieckiej”.
Pod pozorem „harców”, wzorowanych na działalności skautów Baden-Powella i rówieśników z Galicji, prowadzono też przygotowania do działania wojskowego w terenie
Zwróćmy uwagę, że poznańscy skauci byli z reguły starsi niż ich koleżanki i koledzy z innych zaborów, w ich szeregach znajdowało się więcej młodzieży pracującej, starszej – a więc bardziej możliwej do objęcia szkoleniem paramilitarnym. Pod pozorem „harców”, wzorowanych na działalności skautów Baden-Powella i rówieśników z Galicji, prowadzono też przygotowania do działania wojskowego w terenie, a dziewczęta udzielały się w służbie medyczno-sanitarnej.
Peowiacy
Władze niemieckie uważnie obserwowały działalność polskich skautów, słusznie domyślając się, że ci młodzi ludzie postawili sobie za cel uzupełnienie idei angielskiego założyciela o cele i działania niepodległościowe. Niemcy nie dali się zwieść podobieństwu mundurów polskich skautów (zwłaszcza charakterystycznych kapeluszy) do wyglądu ich kolegów z organizacji Pfadfinderów – polscy skauci bywali poddani restrykcjom. Po wybuchu wojny światowej w 1914 roku aktywność starszych skautów, powołanych do wojska, zmalała, ale tylko na kilka lat.
W 1917 roku z inicjatywy działacza skautowego Wincentego Wierzejewskiego powstała zakonspirowana Polska Organizacja Wojskowa Zaboru Pruskiego, złożona głównie ze skautów i polskich żołnierzy – dezerterów z armii niemieckiej. Skauci stanowili też trzon POWZPr. i wspólnie z pozostającym w konspiracji W. Wierzejewskim wskazywali kierunek całej organizacji – zachowując (mimo podobieństwa nazwy) pełną niezależność od Polskiej Organizacji Wojskowej powiązanej z Józefem Piłsudskim.
Rozwój idei harcerskiej sprawdził się w latach pierwszej wojny światowej, Powstania Wielkopolskiego, powstań śląskich i walk o polskie granice w latach 1918-1921
Z czasem poznańscy peowiacy stali się organizacją kadrową, która zaczęła nadawać ton powstańczym przygotowaniom w regionie. Gromadzono broń, przygotowywano fałszywe dokumenty dla Polaków – dezerterów z armii niemieckiej. W momencie zawarcia rozejmu na frontach, POWZPr. liczyła ponad 2000 członków, którzy od początku grudnia wyraźnie zaczęli dążyć do powstania. Z kręgów W. Wierzejewskiego wyszedł plan tworzenia oddziałów regularnego polskiego wojska, ze skautami w składzie pierwszego oddziału.
W powstańczym boju
Zaraz po wybuchu powstania, 28 grudnia poznańscy skauci podstępem i bez jednego strzału zajęli niemiecki Fort Grolman, który znajdował się na terenie dzisiejszej „Andersii”. Potem druhowie byli zaangażowani m.in. w zdobycie niemieckiej stacji lotniczej w Ławicy. Niemal równolegle pod koniec grudnia 1918 roku W. Wierzejewski sformował 1. Kompanię Skautową, która dała początek 1. Pułkowi Strzelców Wielkopolskich – późniejszemu 55. Poznańskiemu Pułkowi Piechoty. Oddział złożony ze skautów, liczący ponad 200 żołnierzy, uczestniczył potem we wszystkich walkach pułku także we Lwowie i na froncie wschodnim, tracąc około jednej trzeciej składu. Byli to najbardziej „wielkopolscy”, patriotycznie nastawieni młodzi ludzie.
Skauci byli bardzo aktywni także poza Poznaniem. W połowie grudnia 1918 roku powstała Kościańska Rezerwa Skautowa, w której skład weszli druhowie z Drużyny Skautowej im. Jana Sobieskiego. Na ich czele stał drużynowy Józef Kamiński. Po wybuchu powstania, pod koniec grudnia, wykradli broń z niemieckiego arsenału w rodzinnym mieście, a potem uczestniczyli w wyzwalaniu okolicznych miejscowości.
Upamiętnieni
Kierunek patriotyczny i wychowawczy był w skautingu rozwijany i kontynuowany w dwudziestoleciu międzywojennym, już w postaci jednolitego dla całego kraju Związku Harcerstwa Polskiego. Był to czas największej chwały organizacyjnej i szczytu rozwoju polskiego harcerstwa. Wytworzyła się wtedy cała specyfika tej organizacji w Polsce, będącej ważną siłą wychowującą młode pokolenie wolnej ojczyzny. Jednak w miarę upływu lat dawała się zaobserwować pewna ideologizacja harcerstwa, zwłaszcza w kierunku nacjonalistycznym i nieco klerykalnym.
A pułkownik Wincenty Wierzejewski? W okresie międzywojennym służył w wojsku (m.in. na Westerplatte) i był w zespole organizującym sieć dywersji pozafrontowej w razie wybuchu wojny i zajęcia części terytorium Polski przez wojska niemieckie. We wrześniu 1939 roku przedostał się na Zachód i służył w polskim wojsku, a potem osiadł w Leeds i (jako artysta) założył warsztat rzeźbiarski. Zmarł tam w 1972 roku. W grudniu 2019 roku szczątki oficera-powstańca zostały przeniesione do kraju i po uroczystym pogrzebie spoczęły na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan w Poznaniu. W tym samym roku zieleniec przy pomniku Powstańców Wielkopolskich otrzymał nazwę skweru Skautów Powstańców Wielkopolskich.
Autor: MAREK REZLER