Pokonali trudny przylądek
30 maja sejmik, po długiej debacie, udzielił zarządowi województwa absolutorium.
Przez kilka godzin debatowali radni podczas majowej sesji sejmiku. Okazją do dłuższej dyskusji było przedstawienie przez zarząd województwa corocznego raportu o stanie regionu, a także trzy tzw. okołobudżetowe uchwały. Dotyczyły one: wotum zaufania dla zarządu, zatwierdzenia sprawozdania z wykonania ubiegłorocznego budżetu oraz udzielenia absolutorium zarządowi województwa.
„Przeciw” za każdym razem głosowali radni z PiS (8-9 osób), a wszyscy pozostali przedstawiciele sejmiku (24 osoby, reprezentujące PO, PSL, Nową Lewicę) byli „za”.
Co wydarzyło się wcześniej, przed głosowaniami?
Dyskusja o raporcie
Ustawa o samorządzie województwa nakłada na zarząd obowiązek przedstawienia radnym specjalnego raportu o stanie regionu. To połączenie syntetycznej diagnozy sytuacji społeczno-gospodarczej regionu (statystyki GUS, dane o PKB itp.), informacji o działaniach samorządu województwa, a także bilansu realizacji sejmikowych uchwał zaprezentował podczas sesji sejmiku (a wcześniej także w trakcie posiedzeń komisji) Grzegorz Potrzebowski, dyrektor Departamentu Polityki Regionalnej UMWW.
Oceniając ten dokument, radni z koalicji rządzącej województwem podkreślali szybki rozwój gospodarczy Wielkopolski i awans do grona zamożniejszych regionów Europy. Z kolei krytyczni wobec zarządu radni opozycyjnego PiS starali się uwypuklić kwestie różnic w szybkości rozwoju poszczególnych części Wielkopolski.
Szef klubu PiS Zbigniew Czerwiński zaakcentował jeszcze inną sprawę: brak w raporcie wskazania znaczącego wzrostu dochodów samorządu województwa w okresie 2015-2021, czyli po objęciu władzy w Polsce przez rząd Zjednoczonej Prawicy. W specjalnej prezentacji pokazywał wykresy, dane o inflacji, liczby, procenty (np. wzrost dochodów z podatków CIT i PIT) i podsumował: – Czasem warto sięgnąć do dokumentów, a ja jako historyk i przedsiębiorca powinienem przypominać o tych finansowych podstawach.
Gdzie jest miód?
Adam Bogrycewicz za pomocą prezentacji starał się pokazać różnice w tempie rozwoju poszczególnych części Wielkopolski, wskazując, że „poszkodowany” jest w tym zakresie subregion pilski: – Północna część województwa relatywnie ubożeje (wyższe bezrobocie, dużo osób korzysta z pomocy społecznej itp.), rozwijając się wolniej niż centralna Wielkopolska.
Robert Popkowski i Zofia Itman pochylali się z kolei nad losem wschodniej Wielkopolski, podkreślając konieczność przeprowadzenia sprawiedliwej transformacji energetycznej oraz lepszej współpracy z organizacjami pozarządowymi.
O braku programu ochrony powietrza dla Konina i okolic mówił Witosław Gibasiewicz, który skupił się ponadto na sprawach gospodarki odpadami (konieczne ograniczenie ich strumienia, lepsza segregacja, poprawa w zakresie unieszkodliwiania azbestu).
Leszek Bierła opisał problemu rynku pracy. Skrytykował działalność urzędów pracy (mało ofert, większość to staże). Wyliczał, że firmy nie mogą znaleźć wykwalifikowanych pracowników, młodzież wyjeżdża na kontrakty za granicę, rozwija się szara strefa, rośnie ukryte bezrobocie.
– W raporcie czytamy, że wskaźniki gospodarcze (np. PKB) rosną u nas w dobrym tempie, szybszym niż w kraju. Możemy myśleć, że jesteśmy krainą mlekiem i miodem płynącą, dlatego zastanawiam się, gdzie jest ten miód? – dopytywał Krzysztof Sobczak.
Wreszcie Marek Sowa, doceniając starania Wielkopolski o pozyskanie grantów w programie „Kolej+”, skrytykował brak rozszerzenia działalności Parowozowni Wolsztyn, a Łukasz Grabowski omówił zawarte w raporcie kwestie rolnictwa, którymi zajmuje się samorząd (konkursy na granty, sieć kulinarna, dofinansowanie dla pszczelarzy itp.)
Pozostali radni wskazywali na nieco inne aspekty.
Wielkopolska wśród liderów
– Raport oddaje pozytywny stan naszego województwa. Wielkopolska rozwija się bardzo dobrze, o czym świadczy szereg wskaźników (wzrost PKB, bardzo niska stopa bezrobocia, zmniejszający się poziom skrajnego ubóstwa, przyrost migracyjny). Spada też liczba odpadów zmieszanych w ogólnej liczbie śmieci, czyli lepiej je segregujemy, no i jesteśmy znacznie powyżej średniej krajowej w produkcji energii z OZE – wyliczał radny Jerzy Lechnerowski, reprezentujący Bezpartyjnych Samorządowców.
Na konieczność inwestycji w biogazownie (wzorem krajów Europy Zachodniej) wskazywał Przemysław Ajchler z PO.
Następnie głos zabrało kilkoro przedstawicieli PSL.
– Raport przedstawia stan województwa i każdy wyciąga z tego inne wnioski, dlatego pięknie się różnimy – zauważył Jan Grzesiek. – Statystyką możemy operować w różny sposób, prezentując wybrane dane, porównując różne kategorie czy sektory gospodarki.
– To dokument bogaty w dane, informacje, statystyki. Widać w nim rozwój sektora MSP w Wielkopolsce, jesteśmy np. liderem w kraju, biorąc pod uwagę liczbę małych firm na 1000 mieszkańców. Pomogły w tym z pewnością działania samorządu województwa i czterech podległych mu instytucji, związanych z przedsiębiorczością – podkreślała Zofia Szalczyk.
Czesław Cieślak wskazywał na spadające od 2015 r. zadłużenie regionu, coraz większe przychody z podatków i tzw. przeciąganie przez radnych zbyt krótkiej kołdry (np. z północnej na wschodnią część Wielkopolski). Z kolei Jarosław Maciejewski dostrzegł wysoki poziom PKB, awans do grona zamożniejszych regionów, równomierny rozwój województwa.
Wielkopolska rozwija się bardzo dobrze, o czym świadczy szereg wskaźników, np. wzrost PKB
Zanim radni udzielili w głosowaniu wotum zaufania zarządowi województwa, tę dyskusję podsumował marszałek Marek Woźniak, mówiąc: – To mit, że polityka samorządu województwa zakłada preferencje dla centrum regionu. Jeśli w Poznaniu są teatry, filharmonia czy duże wojewódzkie szpitale, to naturalne są inwestycje w te obiekty czy pieniądze na pokrycie kosztów ich utrzymania. Duża liczba NGO z aglomeracji poznańskiej skutkuje z kolei dużą liczbą wniosków z tych okolic i przyznanych dotacji.
Marszałek dodał, że porównując centrum i północ województwa, należy też pamiętać o gęstości zaludnienia i podkreślił: – Proszę o bardziej sprawiedliwe podejście i ocenę naszych działań. Przecież zainwestowaliśmy w trasę kolejową Poznań – Piła, kończymy budowę obwodnicy Wronek, czekamy na trasę S 11, która połączy północ z autostradą A2. Z kolei dla Konina mamy Fundusz Sprawiedliwej Transformacji z pulą 387 mln euro, choć niewykluczone, że tych pieniędzy będzie jeszcze więcej.
Budżet na dużym plusie
Kolejne dwie godziny obrad poświęcono na debatę o sprawozdaniu z realizacji budżetu województwa za 2021 rok. Jak informowała skarbnik województwa Elżbieta Kuzdro-Lubińska, nadwyżka w ubiegłorocznych finansach wyniosła 175 mln zł, ale po doliczeniu do tej kwoty tzw. wolnych środków bilans budżetu wzrósł (na plus) do kwoty 383 mln zł. Już w grudniu 2021 r., przygotowując budżet na 2022 r., aż 181 mln zł z tej puli przeznaczono na zmniejszenie deficytu.
Jak brzmi propozycja rozdysponowania pozostałych 202 mln zł? 50 mln zł to „znaczone pieniądze” (fundusze celowe, środki unijne, projekty kończone w tym roku). Na ponowne zmniejszenie deficytu zaplanowano kolejne 87 mln zł, a pozostałe 65 mln zł to obecnie tzw. wolne środki.
Większość sejmiku nie poparła złożonych przez Zbigniewa Czerwińskiego propozycji zmian w budżecie, polegających na finansowaniu kursów strzeleckich dla poborowych z kategorią A oraz zakupie dodatkowego wyposażenia dla Wojsk Obrony Terytorialnej i Państwowej Straży Pożarnej. Odrzucono też poprawkę Krzysztofa Sobczaka, zakładającą zakup dodatkowego auta dla Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego.
Przewodniczący komisji rewizyjnej Zbigniew Czerwiński i budżetowej Jan Grzesiek przedstawili najważniejsze dane dotyczące przychodów i wydatków z 2021 r., po czym szefowie koalicyjnych klubów pogratulowali zarządowi wyniku i realizacji budżetu. Zbigniew Czerwiński z PiS zgłosił natomiast zastrzeżenia dotyczące rozliczenia wydatków w ramach ubiegłorocznej kampanii antyalkoholowej.
– Plan zapowiadany jako budżet dobrej nadziei udało się nam zrealizować w sposób dający powód do satysfakcji – stwierdził Marek Woźniak. – Dobrej nadziei w tym kontekście, że obok przylądka o tej nazwie rozbiło się… dużo statków. My też działaliśmy w warunkach znacznej destabilizacji (COVID-19, lockdown, rosnąca inflacja) i to duży sukces, że udało się nam zrealizować zaplanowane inwestycje.
Autor: PIOTR RATAJCZAK