Władcy z Wielkopolski

Od Mieszka I do Stanisława Leszczyńskiego, czyli poczet „naszych” książąt i królów.

Od Mieszka I do Stanisława Leszczyńskiego, czyli poczet „naszych” książąt i królów.

W historii Polski były czasy, gdy nad Wartą, Obrą, Prosną dochodziło do wydarzeń i zjawisk wywierających szczególny wpływ na dalsze losy tworzącego się, a potem umacniającego państwa. We wczesnym średniowieczu na ziemiach polskich były dwa ośrodki państwowotwórcze: małopolski i wielkopolski. Jednak aż do czasów Kazimierza Odnowiciela, a nawet później, do chwili koronacji Władysława Łokietka na króla Polski w 1320 roku, procesy formowania się państwa zależały od wydarzeń zachodzących w Wielkopolsce.

Przypomnijmy więc pokrótce szczególnie zasłużonych władców – Wielkopolan, pamiętając, że były to czasy, gdy ich poczynania wpływały na całość ziem polskich, a niekiedy nawet sięgały daleko poza granice władztwa Piastów. O kompleksach wobec innych dzielnic Polski nie ma więc mowy.

Od niego się zaczęło

Z pewnością nie będzie błędem nazwanie Wielkopolaninem Mieszka I (zm. 992) – księcia, od którego rozpoczyna się poczet historycznych władców Polski. Dzięki jego ambicji i dalekosiężnym planom państwo Polan stało się krajem o zasięgu znacznie wykraczającym poza obszar plemienny. Mieszko najpierw (nie zawsze pokojową metodą) podporządkował Polanom sąsiednie plemiona, później zaś przez ślub z czeską księżniczką Dobrawą wprowadził podległe sobie państwo w krąg wpływu południa, które w owych czasach decydowało o poziomie cywilizacyjnym.

Dziś powszechnie przyjmuje się, że chrzest władcy Polan w 966 roku był wydarzeniem, które dało początek formowaniu w centralnej Europie nowego państwa. Proces rzeczywistej chrystianizacji ziem polskich trwał jeszcze długie dziesięciolecia, nie przebiegał spokojnie i bezkonfliktowo. W życie polityczne kraju wprowadzono jednak kolejny czynnik jednoczący: wspólną wiarę, a także otwarto drogę do modernizacji cywilizacyjnej, do umocnienia wewnętrznego.

Od Łużyc po Kijów

Dzięki decyzjom Mieszka wielkopolski ośrodek państwowotwórczy rozpoczął proces formowania kraju, z którym odtąd należało się liczyć – została otwarta droga do nowoczesnego (na tamte lata) państwa, ukształtowanego przez Bolesława Chrobrego.

Władca ten, żyjący w latach 966/967-1025, sprawił, że Wielkopolska stała się centralnym ośrodkiem państwa sięgającego od Łużyc, niemal po Ruś Kijowską.

Koronacja Przemysła II na króla Polski w 1295 roku stanowiła zapowiedź rozpoczęcia nieuniknionego procesu zjednoczenia ziem polskich po okresie rozbicia dzielnicowego

W życiu i prowadzonej przez niego polityce były dwie znaczące daty: 1000 i 1025 rok. W czasie zjazdu gnieźnieńskiego Bolesławowa Polska znalazła się w kręgu uniwersalistycznej koncepcji cesarza Ottona III, z otwarciem drogi do dalszego rozwoju terytorialnego i umocnienia pozycji w centralnej Europie. Koronacja Chrobrego ćwierć wieku później skutkowała faktem pojawienia się nowego samodzielnego państwa, z głównymi ośrodkami władzy skoncentrowanymi wokół Gniezna i Poznania. Piastowie wkroczyli na arenę europejską także jako dynastia, z własną polityką personalną, skierowaną m.in. w stronę Skandynawii, gdy siostra Chrobrego Świętosława (ok. 968/972-1014), bardziej znana pod imieniem Sygrydy, o przydomku Storrada (Dumna), żona króla Szwecji Eryka Zwycięskiego, a potem Swena Widłobrodego, wywierała ogromny wpływ na losy Europy Północnej.

Gnuśny? Wcale nie!

Los kolejnego króla – Wielkopolanina, Mieszka II (990-1034), był już mniej pomyślny. Początkowo umiejętnie dowodził on w czasie wojen prowadzonych przez jego ojca z Niemcami, a w 1025 roku, po koronacji w Gnieźnie, odziedziczył spore państwo obejmujące Wielkopolskę, Małopolskę, Śląsk, Pomorze, Mazowsze, Morawy, Grody Czerwieńskie, Łużyce i Milsko. Potem już były tylko wojny prowadzone ze zmiennym szczęściem – i coraz gorzej.

Ostatecznie Mieszko II, kilkakrotnie przepędzany i wracający do władzy, umierając, pozostawił państwo scalone, lecz pozbawione zdobyczy Bolesława Chrobrego. Potem doszło do powstania przywracającego przedchrześcijańskie stosunki w kraju. Był Mieszko władcą światłym, wykształconym (wcale nie był Gnuśny, którym to przydomkiem niekiedy jest określany), ale panował w znacznie trudniejszych okolicznościach niż jego ojciec. Poprzednie stosunki przywrócił Kazimierz Odnowiciel, ale Wielkopolska była tak zniszczona, że stołeczność państwa przeszła do Krakowa. Jednak długo jeszcze panowanie nad Wielkopolską było znaczenie bardziej prestiżowe niż rządy w Małopolsce.

W rozbiciu

Szczególnie trudne były losy Wielkopolski w okresie rozbicia dzielnicowego. Niektórzy z książąt zaciekle walczących o prestiż i władzę toczyli tu nie tylko boje z krewniakami i sąsiadami, ale też zostawiali trwałe fundacje. Szczególnie zapamiętano postać księcia wielkopolskiego i krakowskiego Mieszka III Starego (ok. 1122/1125-1202), który Wielkopolskę odziedziczył w 1138 roku – po śmierci swego ojca Bolesława Krzywoustego. Walczył ze starszym bratem Władysławem, a w 1146 roku bronił się w Poznaniu. Tutaj też szukał schronienia po niepowodzeniach w boju o odzyskanie władzy w Krakowie. W stolicy Wielkopolski zasłynął jako fundator kościoła św. Jana Jerozolimskiego i sprowadzeniem joannitów. To on uposażył w 1193 roku opactwo cysterskie w Lądzie, przypuszczalnie za jego czasów też powstały słynne Drzwi Gnieźnieńskie. Ostatecznie Mieszko III Stary osiadł w Kaliszu i tam zakończył życie.

Niewątpliwie największą chwałę zyskał jednak książę, a potem król Przemysł II (1257-1296), syn Przemysła I, współzałożyciela Poznania na prawie magdeburskim

W Wielkopolsce nastąpił tragiczny finał działalności księcia krakowsko-sandomierskiego Leszka Białego (ok. 1186/1187-1227), syna Kazimierza Sprawiedliwego. W listopadzie 1227 roku w Gąsawie odbył się zjazd książąt planujących wyprawę na Pomorze przeciwko księciu Świętopełkowi. W dniu 14 listopada Pomorzanie zaatakowali Gąsawę. Leszek, zaskoczony w łaźni, próbował uciec konno, lecz został doścignięty pod Marcinkowem i pozbawiony życia. Dziś stoi tam pomnik upamiętniający to wydarzenie.

Mord po koronacji

Niewątpliwie największą chwałę zyskał jednak książę, a potem król Przemysł II (1257-1296), syn Przemysła I, współzałożyciela Poznania na prawie magdeburskim. W swoim działaniu początkowo niewiele różnił się od innych władców dzielnicowych: dążył do opanowania jak największego obszaru, niekiedy co prawda stosując metody nie zawsze zasługujące na pochwałę, ale takie „reguły gry” wtedy obowiązywały. Walczył z książętami śląskimi, z Brandenburczykami. Równocześnie zawierał sojusze i umowy, które gwarantowały rozwój terytorialny jego władztwa. Z czasem też doszło do zawarcia traktatu gwarantującego podporządkowanie Przemysłowi nie tylko Wielkopolski, ale i Pomorza Gdańskiego.

Koronacja Przemysła II na króla Polski w 1295 roku stanowiła zapowiedź rozpoczęcia nieuniknionego procesu zjednoczenia ziem polskich po okresie rozbicia dzielnicowego. To Przemysł II wprowadził pojęcie Królestwa Polskiego, a orzeł z jego pieczęci stał się godłem całego państwa. Nagła śmierć króla w wyniku zamachu w Rogoźnie, zaledwie kilka miesięcy po koronacji, na kilka dziesięcioleci odsunęła możliwość dokończenia dzieła. Lecz był to silny impuls państwowotwórczy, który wyszedł z Poznania, a sfinalizowany został przez Władysława Łokietka w 1320 roku.

Ostatnią koronacją dokonaną w Wielkopolsce, w Gnieźnie, była ceremonia związana z osobą Wacława II.

Dwie abdykacje

Odtąd koronacje królów Polski przeniesiono do katedry wawelskiej, a pierwszym „krakowskim” monarchą był książę kujawski Władysław Łokietek. Później magnaci wielkopolscy wielokrotnie jeszcze spoglądali łakomie na tron krakowski (zwłaszcza Górkowie), ale cel ten – i to aż dwukrotnie – udało się osiągnąć dopiero Stanisławowi Leszczyńskiemu (1677-1766).

Wychowany w Lesznie, królem został nieoczekiwanie dla siebie samego: w dniu 12 lipca 1704 roku, pod osłoną oddziałów szwedzkich, Stanisław Leszczyński został obwołany królem Polski, a 4 października następnego roku – koronowany w warszawskiej kolegiacie św. Jana. Kiedy 8 lipca 1709 roku Szwedzi ponieśli klęskę w bitwie pod Połtawą, Leszczyński schronił się w Szczecinie, a potem w Szwecji. W 1712 roku zrzekł się korony polskiej, dwa lata później osiadł w księstwie Dwóch Mostów w Nadrenii, a następnie w Alzacji. Ponownie Leszczyński sięgnął po koronę w 1733 roku, po śmierci Augusta II Mocnego. Tym razem spotkał się z powszechnym aplauzem i 12 września 1733 roku podczas elekcji ponownie został obwołany królem. Ale wkrótce doszło do interwencji zbrojnej ze strony Rosji i elekcji Augusta III. Leszczyński 27 stycznia 1736 roku ponownie abdykował i osiadł na stałe w otrzymanych od zięcia dożywotnio księstwach Lotaryngii i Baru. Tam zasłynął jako dobry gospodarz, pisarz polityczny, monarcha lubiany i ceniony przez nowych poddanych. Ale to już były inne czasy, inne realia…

Autor: MAREK REZLER

BIEŻĄCE WYDANIE

Kwiecień 2024