Podziemny świat
Jak Poznań przez lata budował sieć wodociągów i kanalizacji.
Warunki sanitarne w dawnym mieście pozostawiały wiele do życzenia. Nie oddzielano źródeł wody pitnej i używanej do prania, czystość oceniano „na oko” i według smaku. Podstawowym źródłem wody była przepływająca w pobliżu rzeka, źródełka, a także studnie w podwórzach kamienic na tzw. zatyłku.
Podobnie było z kanalizacją. Jej funkcję spełniały przede wszystkim fosa miejska i doły kloaczne w podwórzach (będące też podręcznym śmietnikiem) – często zresztą lokalizowane w pobliżu studni. Mniejsze nieczystości i odpadki usuwano z mieszkania via okno, co sprawiało, że dawne miasto raczej nie pachniało. Woda w fosie, wypełniana zwykle przez okoliczny strumień lub rzeczkę (w Poznaniu – Bogdankę i Strugę Karmelicką) płynęła leniwie, stąd szybkie odprowadzanie ścieków było niemożliwe. Jednak zaznaczmy, że w dawnym Poznaniu było kilkanaście łaźni, do których wodę doprowadzano rurociągiem (w XVII wieku) lub częściej wiadrami.
W 1282 roku książę Przemysł I wydał przywilej zezwalający poznańskim dominikanom na budowę „wodociągów” od młyna książęcego na Warcie do klasztoru; jest to najstarszy w Polsce znany dokument wspominający o doprowadzeniu czystej wody do miasta. O rurmistrzach, czyli osobach odpowiedzialnych za doprowadzenie wody, mowa już w dokumentach z lat 1398, 1432 i 1433. Woda była doprowadzana z Bogdanki. W 1502 roku biskup Jan Lubrański założył wodociągi i kanalizację na Ostrowie Tumskim; wodę doprowadzano tam aż ze Starołęki. Zachowała się również informacja z 1521 roku o umowie zawartej przez magistrat Poznania z Sędziwojem Sadowskim, właścicielem Strzeszynka, na dostarczanie wody do miejskich studzien i fontann. Urządzenia te funkcjonowały bez większych zakłóceń aż do potopu szwedzkiego. Ogólne zniszczenia i dewastacja miasta od 1655 roku dotknęły też system doprowadzenia wody i aż do drugiej połowy XVIII wieku w Poznaniu pod tym względem nie było najlepiej.
Rury Raczyńskiego
Zasadnicza poprawa nastąpiła dopiero w latach 1779-1780, gdy w Poznaniu przystąpiła do pracy Komisja Dobrego Porządku. W 1793 roku były w mieście 4 fontanny, 12 studni publicznych i 26 studni prywatnych. Na przedmieściach używano w tym czasie 88 studzien.
W początkach XIX wieku jakość wody w Poznaniu była bardzo zła. Zwrócono więc uwagę na walory otoczenia wsi Winiary i Bonin, położonych na wzgórzu od północy, dominującym nad miastem. Znajduje się tam wiele źródeł doskonałej wody (funkcjonują one zresztą do dziś), które gwarantowały dostawę dla całego miasta. Inicjatywę przejął Edward Raczyński i w 1841 roku zrealizowano dopływ wody ze wzgórza winiarskiego do fontanny umieszczonej na skrzyżowaniu alei Wilhelmowskiej (Marcinkowskiego) i ulicy Pocztowej (23 Lutego). Edward Raczyński ustawił tam ozdobny cokół z medalionem przedstawiającym Wincentego Priessnitza.
Sieć wodociągową, doprowadzoną drewnianymi rurami, uruchomiono dwa lata po śmierci fundatora, 15 września 1847 roku. Rurociąg poprowadzono Przepadkiem do ul. Święty Wojciech, zaś u wylotu tej ulicy do placu Działowego postawiono pierwszą studnię. Stamtąd rurociąg przez plac Sapieżyński (Wielkopolski) poprowadzono ku skrzyżowaniu alei Wilhelmowskiej (Marcinkowskiego) z ulicą Pocztową (23 Lutego). Tam już wcześniej istniała druga studnia, zachowana dziś – choć w nieco innym miejscu – w postaci fontanny z delfinami. Następnie rury wiodły ulicą Szkolną ku Podgórnej; trzecia studnia powstała u zbiegu tej ulicy z ul. Święty Marcin. Potem rurociąg biegł ulicą Strzelecką ku Długiej i kończył się czwartą studnią (z figurą Matki Boskiej) opodal wejścia do szpitala Przemienienia Pańskiego.
Budynki z pionami
Druga połowa XIX wieku to czas powszechnej w Europie modernizacji systemu wodociągów i kanalizacji. 12 maja 1865 roku magistrat przyjął projekt inżyniera Johna Moore’a z Berlina obejmujący budowę w Poznaniu stacji wodociągów i nowej sieci rozprowadzającej wodę. Owa stacja stanęła przy ulicy Grobla 10 (w obrębie gazowni miejskiej), a rurociąg zbudowano w latach 1865-1866. Wodę czerpano z Warty i przepuszczano przez system dwóch filtrów żwirowych, a następnie tłoczono ją do rurociągu pompami parowymi. Wydajność tego systemu wynosiła około 2300 m³ wody na dobę.
W dawnym mieście źródłem wody były studnie na tzw. zatyłku kamienic, często sąsiadujące z dołami kloacznymi
W 1872 roku wybudowano dwa kolejne filtry, ale i to nie poprawiło ani stanu zaopatrzenia, ani jakości wody dostarczanej mieszkańcom Poznania. Szczególnie trudne były lata 1880-1890, gdy w mieście wybuchały epidemie spowodowane złą jakością wody dostarczanej przez miejskie wodociągi. Przypomniano więc sobie o źródłach ze wzgórza winiarskiego (zaczęto je znów eksploatować w 1892 roku), następnie w Urbanowie i Niestachowie wybudowano studnie o wydajności wynoszącej 5000 m³ na dobę.
W poznańskich kamienicach zaczęto w tym czasie dobudowywać piony kanalizacyjne – często zachowane do dziś w postaci zbiorczych sanitariatów umieszczonych równolegle z klatkami schodowymi. Na przełomie wieków zaczęto już stawiać budynki z zaprojektowaną siecią wodociągową i kanalizacyjną.
W 1866 roku budowano rynsztoki wzdłuż ulic, wyłożone granitem, ale systematyczną budowę sieci kanalizacyjnej w Poznaniu rozpoczęto dopiero w 1888 roku, najpierw na placu Wilhelmowskim (Wolności), Wzgórzu św. Wojciecha i placu Sapieżyńskim (Wielkopolskim). Pięć lat później jej zasięg rozszerzono na całe staromiejskie śródmieście. Ostrów Tumski i Śródka do ogólnomiejskiej sieci kanalizacyjnej zostały włączone dopiero około 1912 roku.
Po co ta wieża?
Kolejne inwestycje wodociągowe były niezbędne. W latach 1908-1909 zbudowano nową Stację Pomp Kanałowych, czyli przepompownię ścieków miejskich przy Tamie Garbarskiej 18. Na Szelągu, w rejonie dzisiejszej ulicy Serbskiej zbudowano oczyszczalnię ścieków. Zmodernizowano też system filtrów i pomp, a w latach 1910-1911 na terenach Wystawy Wschodnioniemieckiej powstał (według projektu Hansa Poelziga) wielki zbiornik wieżowy na 4000 m³ wody. Ta nieświetnej urody Wieża Górnośląska była jednym z najbardziej charakterystycznych elementów panoramy tej części Poznania aż do 1945 roku.
Do 1918 roku długość sieci kanalizacyjnej grodu Przemysła wynosiła około 130 km.
System zaopatrywania w wodę nie nadążał za rozwojem miasta. Już w 1921 roku ratowano się pobieraniem wody z Warty, którą następnie silnie chlorowano. Wkrótce powstał nowy plan rozbudowy miejskiej sieci wodociągowej, zaopiniowany przez prof. Maksymiliana Matakiewicza i dr. inż. Günthera Thiema. Stwierdzono, że dotychczasowe zaopatrzenie w studnie i doraźny pobór wody z Warty są niewystarczające. Postanowiono wykorzystać przenikanie wody gruntowej do terenu poprzez sztuczną infiltrację. W 1924 roku oddział pod nazwą „Rozbudowa nowych wodociągów” przystąpił do realizacji inwestycji. Prace trwały aż do września 1939 roku. W okresie międzywojennym siecią wodociągową objęto Komandorię, Główną, Osiedle Warszawskie, Winogrady i Winiary, a na Wildzie ułożono magistralę. W sumie do 1939 roku już około 66 proc. mieszkańców Poznania korzystało z sieci wodociągowej.
Znaczne ograniczenia, związane z brakiem funduszy w okresie międzywojennym, spowodowały jednak spowolnienie procesu kanalizowania miasta (w oparciu zresztą o plany niemieckie sprzed 1918 roku). Oddzielono sieć kanalizacji deszczowej i sanitarnej – także w dzielnicach peryferyjnych, a na północ i południe od miasta umieszczono kolektory odprowadzające wodę deszczową do Warty. Do 1936 roku m.in. wybudowano kolektor sanitarny w zachodniej części Dębca, potem skanalizowano Winogrady i rozszerzono sieć zachodnich Jeżyc, na Łazarzu, Górczynie, Sołaczu i Śródce.
Woda ze śniegu
Władze okupacyjne w latach 1939-1945 w rozbudowę sieci znacząco nie inwestowały. Niedobór wody uzupełniano przez pompowanie wody z Warty i jej dwukrotne chlorowanie, a następnie mieszanie z wodą surową. Powróciła też sprawa ewentualnej budowy ujęcia wody dla Poznania w rejonie Mosiny. Sieć kanalizacyjna miasta w tym czasie powiększyła się jedynie o kanalizację sanitarną na obszarze osiedla kolejowego na Dębcu, skanalizowano też Świerczewo.
Walki o miasto w styczniu i lutym 1945 roku doprowadziły do poważnych uszkodzeń sieci wodociągowej w Poznaniu, które – często trudne do wykrycia – dawały znać o sobie jeszcze wiele lat po wojnie. Od 27 stycznia, gdy dostawy wody były już w ogóle niemożliwe, mieszkańcy uruchamiali pompy uliczne i studnie, a w ostateczności podczas walk używano nawet wody z topionego śniegu.
Po wyzwoleniu należało jak najszybciej odbudować uszkodzoną sieć wodociągową; jedna ze stacji przetrwała prawie nieuszkodzona, druga była zniszczona w 25 proc. Już 21 lutego 1945 r., gdy na wzgórzu winiarskim następowała kulminacja walk o Cytadelę, w mieście uruchomiono pierwszą ze stacji wodociągowych. Do 1950 roku wydłużono zasięg sieci wodociągowej o 30 km, ułożono magistralę na odcinku Wilda – Łazarz i wybudowano siedzibę warsztatów technicznych. W latach 1950-1964 zwodociągowano osiedla: Dębiec, Świerczewskiego, Grunwald, Raszyn, Smochowice, Krzyżowniki, Sytkowo, Winiary, Nowe Zagórze, Czekalskie, Zatorze, Leszczyńskiego, Minikowo.
Mosina i COŚ
Pod koniec lat pięćdziesiątych miasto czerpało wodę przede wszystkim z ujęć w okolicach Starołęki i Lubonia, ze strugi wód gruntowych pradoliny Warty, z wód z infiltracji brzegowej oraz infiltracji sztucznej. Konieczna stała się budowa nowego ujęcia wody dla Poznania, zwłaszcza wobec stale rosnącej liczby mieszkań oraz rozwoju przemysłu. 1 maja 1963 r. przy Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji powołano „Wodociąg dla miasta Poznania w Mosinie – Zakład w Budowie”. Nowe ujęcie wody uruchomiono pięć lat później, 2 lutego 1968 roku; jego wydajność wynosiła 205 tys. m³ wody dziennie, co wtedy w pełni zaspokajało zapotrzebowanie mieszkańców stolicy Wielkopolski. Zbiorniki zostały ustawione na Górze Pożegowskiej. Tam tłoczona jest woda ze stacji w Mosinie, a stamtąd, magistralą o średnicy 1000 mm, samoczynnie, grawitacyjnie płynie ku miastu, zaopatrując Górczyn, Grunwald, Jeżyce oraz Winiary. Osobne zbiorniki ustawiono na Górze Moraskiej, zaś bezpośrednio z Mosiny poprowadzono też magistrale poprawiające zaopatrzenie Rataj, Żegrza, Chartowa i Kobylegopola.
Równolegle z rozbudową sieci wodociągowej trwała modernizacja kanalizacji miejskiej. 5 czerwca 2001 roku uroczyście otwarto Centralną Oczyszczalnię Ścieków o pełnej mocy 4.390.000 m³ ścieków na miesiąc.
W 1997 roku powołano jednoosobową spółkę miasta Poznania pod nazwą Poznańskie Wodociągi i Kanalizacja, obejmującą także gminy: Mosina, Puszczykowo, Luboń, Czerwonak, Murowana Goślina i Swarzędz. W 2003 roku spółka ta została przemianowana na Aquanet, który do dziś zarządza wszelkimi wodnymi sprawami dotyczącymi miasta.
Tematy związane z wodą dotyczą najważniejszych spraw w życiu każdego miasta. Dziś ponad 95 proc. mieszkańców Poznania korzysta z sieci wodociągowej z ujęciami na Dębinie (przy ulicy Wiśniowej) i w Mosinie, a ścieki oczyszczane są przez dwie nowoczesne oczyszczalnie.
Autor: MAREK REZLER