Warto się zaszczepić

Zdalne obrady sejmiku

Po gorącej dyskusji sejmik zwrócił się do rządu o podjęcie działań, które pomogą walczyć z pandemią.

Stosunkiem głosów 22 za, 9 przeciw, 1 głosem wstrzymującym sejmik przyjął 29 listopada stanowisko dotyczące obowiązku szczepień przeciwko koronawirusowi oraz wprowadzenia ograniczeń dla osób, które nie korzystają ze szczepionek.

„W trosce o zdrowie Wielkopolan oraz mieszkańców całej Polski” sejmik zaapelował do premiera i ministra zdrowia o „podjęcie działań zmierzających do wprowadzenia obowiązku szczepień ochronnych przeciwko COVID-19, przynajmniej wobec grup pracowników szczególnie narażonych na dużą liczbę kontaktów międzyludzkich (w tym zwłaszcza: opieki zdrowotnej, oświaty, pomocy społecznej, usług związanych z handlem i gastronomią)”.

„Uważamy, iż powszechne i obowiązkowe szczepienia stanowią obecnie najskuteczniejszy, dostępny środek ochrony zdrowia publicznego, który powinien być wdrożony przez Rząd Rzeczypospolitej Polskiej” – napisali radni. I dodali: „Słusznym działaniem, wzorem m.in. Francji, Bułgarii, Austrii, Grecji czy Holandii, byłoby także wprowadzenie ograniczenia dostępności do usług innych niż pierwszej potrzeby (jak np. sklep spożywczy, lekarz, apteka) dla osób niezaszczepionych po to, by nie narażać na skutki nieodpowiedzialności społecznej zaszczepionych obywateli”.

Inicjatorzy uchwały z zarządu województwa wskazywali, że brak odpowiednich działań („rząd walczy ze skutkami pandemii, zamiast z pandemią”) oznacza problemy dla zdrowia obywateli (nie tylko chorych na COVID-19, ale i tych, którzy cierpią na inne dolegliwości, lecz mają ograniczony dostęp do leczenia), dla systemu opieki medycznej, systemu edukacji, gospodarki.

Choć podkreślano merytoryczny charakter stanowiska, przywoływano naukowe argumenty i wiele statystyk, a nawet przeciwnicy uchwały z klubu PiS zapewniali, że są za szczepieniami (ale „bez przymusu”), to jednak w dyskusji nie brakowało wątków politycznych.

– Rząd nie podejmuje koniecznych działań ze względu na ochronę swoich interesów politycznych, co stoi w sprzeczności z ochroną zdrowia i życia obywateli – mówił marszałek Marek Woźniak. A szef klubu PO Henryk Szopiński precyzował: – Mam wrażenie, że w interesie rządu jest przeczekanie sytuacji, by nie stracić elektoratu na rzecz Konfederacji.

– Codziennie umiera na COVID ponad 400 osób. To tak, jakby w 20 dni zniknął z mapy Kórnik – obrazowała przewodnicząca komisji zdrowia Tatiana Sokołowska (KO). – Inne rządy chronią swoich obywateli. A nasz?

– Nie antagonizujmy społeczeństwa, nie otwierajmy kolejnego frontu. Chcecie doprowadzić do zamieszek, jak w Wiedniu czy Amsterdamie? – odpowiadał szef klubu PiS Zbigniew Czerwiński.

– Państwo z PO przypominacie mi tych, którzy chcieli wprowadzić prohibicję w USA – mówił Leszek Bierła (PiS). A jego klubowi koledzy wskazywali na „zabieranie wolności”, „ograniczanie praw jednostki”, „dyskryminowanie i segregowanie”.

– O wolności proszę powiedzieć tym chorym, którzy nie mogą się dostać na operację, bo łóżka są zajęte przez nie zaszczepionych zakażonych koronawirusem – odpowiadała Paulina Stochniałek z zarządu województwa. – Ubolewam, że polskie państwo jest tak słabe, by bać się „burzenia pokoju społecznego” z powodu nielicznej, choć głośnej grupy. ABO

BIEŻĄCE WYDANIE

Kwiecień 2024